niedziela, 16 czerwca 2013

Wągrowiecki blitz

Powiało lekkim optymizmem, z naciskiem na "lekkim" :) Do Wągrowca przybyło 28 zawodników, przeważnie stałych bywalców, w większości zaprawionych blitzkarzy. W pierwszej rundzie trafiłem na mojego ucznia Kamila Sikorskiego i punkt. W drugiej rundzie przyszło mi zagrać z Przemkiem Sydowem. Postanowiłem zagrać inaczej niż zwykle i szło nieźle. Przemek się zastanawiał, uzyskałem nawet lepszy czas. Pozycja była już też wygrana i ... nie zauważyłem mata w jednym posunięciu zrobiłem jakiś głupi asekuracyjny ruch i ... sam dostałem mata. Jednak mimo przegranej poczułem się "moralnym zwycięzcą" tej partii. Jednak najbardziej z tego turnieju zapamiętam wygraną z Przybylskim, który nie gra wyszukanych szachów, gra szybkie cwaniackie szachy. Mam z nim bardzo niekorzystny bilans, chociaż w większości partii osiągałem przewagę. Tym razem nie pozwoliłem mu zgrać obrony francuskiej. Miał już lekką przewagę czasową, już zaczynał upraszczanie ale byłem na tyle przytomny, że w serii wymian zauważyłem wtrąconego szacha i zostałem ze skoczkiem więcej w pionkówce. Oczywiście grał do końca ale nie zrobiłem błędu i zamatowałem go. Ta partia była dla mnie ważna. Później była jeszcze rozmowa w szerszym gronie i tam stanęliśmy po przeciwnych stronach barykady. Ja wypowiedziałem się na temat zalet zegarów elektronicznych i dodawanego czasu, on określił się jako przeciwnik dodawanego czasu. Przegrałem jeszcze z Jarkiem Wiśniewskim z Nakła, z Nawrockimi - ojcem i synem starszym (najmłodszego ograłem). Przegrałem z Przemkiem Hoffmanem i juniorem z Gniezna. To były moje typowe przegrane na czas. Naszych juniorów oraz siostry Sydow udało mi się pokonać. Przed ostatnią rundą musiałem jednak uciekać na urodziny mamy. Z 14 rund zgromadziłem 8 punktów. Koledzy chcieli żebym jeszcze został argumentując, że takiego wyniku jeszcze nie miałem :) Generalnie atmosfera była bardzo miła i sympatyczna. Dużo sobie pogadaliśmy. Marek Konieczny wyraził gotowość do pomocy przy powrocie drużyny do rozgrywek ligowych. Jarek Wiśniewski wspominał o pomyśle zrobienia meczu powiatów nakielskiego z wągrowieckim. Naprawdę miło było. Nie znam jeszcze wyników ... ale obstawiam, że wygrał Nawrocki.
-
Wygrał ... Nawrocki, drugi był Krzysztof Szwon.
wyniki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz