niedziela, 28 kwietnia 2013

Wyleczyłem drukarkę wodą :)

Przygotowania do PITS trwają, od kilku lat wykorzystywałem do sędziowania turnieju prywatną drukarkę. Niestety się popsuła ale przy zakupie zestawu komputerowego dla Jakuba dostałem gratis drukarkę. Wystarczyło kupić tonery i ... rzeczywiście drukuje ale robi to w rekordowo wolnym tempie. Jedną kartkę drukuje kilka minut. Dlatego postanowiłem reanimować szkolną drukarkę laserową, którą otrzymała szkoła razem z pracownią w 2007 r. Od początku były z nią problemy, bo nie chciała "łapać" kartek, trzeba było je specjalnie dopychać a i tak był z tym problem. Dlatego prawie z niej nie korzystałem. Postanowiłem się jej jeszcze raz przyjrzeć i ... dostrzegłem że kartki są "zabierane przez taką niby gąbkę na obracającej się osi i to się właśnie ślizgało po kartce ... wtedy mnie oświeciło ... a gdyby to tworzywo zwilżyć? Nie mam tam łatwego dostępu ale wziąłem mokrą szmatkę i postarałem się pocierać tę "łapkę" i ... SENSACJA ... nie wiem, czy "łapka" spuchła, czy zmieniła współczynnik tarcia? W każdym razie nagle zaczęła pracować tzn. łapać kartki rewelacyjnie, ze 100% skutecznością a drukuje kartkę w kilka sekund. Ot takie genialne proste odkrycie.
-
Wziąłem do domu 3 stare popsute zegary szachowe. Nie wiem jak fachowo nazywają się elementy ale w jednym plastikowym radzieckim wyleciał taki mały metalowy kołeczek przytrzymujący koniec sprężyny. Na szczęście kołeczek był wewnątrz, koniec sprężyny udało się włożyć w otworek i zaklinować kołeczkiem i zegar ruszył. Do następnego plastikowego ledwo udało mi się dostać, tak miał zardzewiałe śrubki ale się udało jednak tam spustoszenie było tak wielkie, że nie byłem w stanie naprawić. Za to przeniosłem plastikowe pokrętło (często ich brakuje w tym modelu) do tego pierwszego, w którym jednego brakowało i tamten jest już kompletny. Trzeci zegar to jeszcze enerdowski, drewniany Garde. W świetnym stanie tylko jeden zegar po kilku sekundach przestaje chodzić. Nic szczególnego nie wykryłem ale mam pewne podejrzenia ... muszę tylko znaleźć WD40 :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz