środa, 9 maja 2012

Kontrola zarządcza ... i refleksje

Dyrekcja właśnie obarczyła nas (nauczycieli) wypełnianiem idiotycznych formularzy związanych z hasłem w temacie - totalny absurd! To straszne, że w takim kierunku zmierzamy (jako państwo, jako instytucja)! Mam wypełnić tabelkę, na którą składa się ok. 30 pytań, które dotyczą ... funkcjonowania szkolnej księgowości typu: czy prowadzona jest ewidencja wydatków? czy prowadzona jest rzetelnie? czy prowadzona jest... ? MASAKRA! Właściwie ... to odechciewa się wszystkiego.
Całe szczęście, że zmuszony byłem Jakubowi coś przepisać na komputerze i włączyłem sobie nastrojową muzykę i trochę mi przeszło i ... przypomniały się Niemcy tj. praca do której już chyba nie pojadę, bo szkoda zdrowia.
Na chess.com na prośbę ukraińskiego admina o jeden dzień wcześniej puściłem mecz szachów 960 z Ukrainą. Koniecznie chciał uczcić "dzień zwycięstwa" i jeszcze się dopytywał, czy my (w Polsce) też świętujemy? Odpisałem mu, że 20 lat temu to świętowaliśmy a teraz to do pracy chodzę. Już nie wdawałem się w dyskusje, że moim zdaniem to Polska wpadła "z deszczu pod rynnę". Nie było mnie wtedy na świecie nie wiem jak wyglądała ani jedna ani druga okupacja ale wcale nie jestem pewien, która była lepsza ... ale czułem, że Ukrainiec był jeszcze "post sovieticus" i odpuściłem dyskusję, zwłaszcza, że była po angielsku. W szachach 960 znów wróciłem na pozycję lidera, co uratowało mnie przed spotkaniem z ukraińskim arcymistrzem z realu, chociaż nie wiadomo z kim przypadło mi obecnie grać (ma ranking 960 lepszy od tego arcymistrza) po prostu on o sobie nic nie napisał a arcymistrz nie kryje, że wręcz szuka uczniów :)
We wszystkich rodzajach szachów (normalnych, 960 i rozwiązywaniu zadań) jestem obecnie minimalnie poniżej 2000 ... i mam nadzieję, że w ciągu miesiąca uda mi się we wszystkich trzech przekroczyć, te zaklęte 2000 :)
Nie chce mi się pisać komentarzy do blogu Jerzego Konikowskiego, który teraz rozpamiętuje jak kilka lat temu proponował wprowadzenie wirtualnego szkolenia i go wyśmiewano w związku a teraz związek wprowadza i szkolą tam jego dawniejsi oponenci. Właściwie zastanawiam się, czego on oczekuje ... że go przeproszą i powiedzą "miał pan rację"?  To się pewnie nie doczeka. Pamiętam te jego artykuły sprzed ok. 10 lat i dla mnie jako "komputerowca" miał chłop rację. Tylko co z tego ... przy takiej jego postawie ... pozostaje mu walka o zwycięstwo "moralne", które ... niestety i tak nic nie wniesie do polskich szachów oprócz ... niezdrowej, nerwowej atmosfery.
To napisałem, żeby nie zapomnieć ... bo pamięć już nie taka :)
Cóż trzeba posłuchać muzyki ... i się uspokoić.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz