Został tydzień, biegam tylko dyszki i to jeszcze spokojnie a wszystko przez tę anginę. Jeszcze niedawno zastanawiałem się, czy nie zacząć biegu z grupą na 1:45 ale chyba bezpieczniej będzie biec z grupą na 1:50 i na końcówce im uciec (jeśli będą siły).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz