Postanowiłem sobie zwiększyć tygodniową dawkę kilometrów przynajmniej do 30 (było 24-25). Trzy razy udało się przebiec 8 km w przyzwoitych czasach. Wychodzę na trening, aby przekroczyć zaczarowaną 30-tkę i od samego początku ból w prawym kolanie (podobny do tego z przed dwóch tygodni. Próbowałem rozruszać kolano, pierwsze pół kilometra idę powoli już z myślą aby się poddać ale postanawiam chociaż trochę jeszcze potruchtać i ... jakoś ból ustaje, biegnę powoli ale biegnę. Czas na 2,5 straszny czyli prawie 18 minut ale w drodze powrotnej jest lepiej 5-ka minimalnie powyżej 30 minut. Natomiast druga rundka już w normalnym tempie i w rezultacie udaje się osiągnąć przyzwoity czas 56 minut (tylko minutę gorzej, niż na zawodach).
Powoli zbliża się czas wyjazdu na Mistrzostwa Polski Nauczycieli w Krakowie (byłem tam 2 lata temu, wtedy pierwszy raz zdobyłem Elo i to większe niż mam obecnie)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz