Zrobiłem coś ... w końcu zrobiłem ten turniej który za mną chodził. Było bardzo sympatycznie, tylko dziesięcioro zawodników, z tego połowa wypełniło normy. Bardzo blisko sukcesu był Jakub, zdobył 3,5 punkta, był bliski pokonania Kamila Sikorskiego, zagrał nadspodziewanie skutecznie (a jechałem z obawą, czy zdobędzie chociaż jeden punkt)
fotkitabela
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz