niedziela, 22 września 2024

Prosty wynalazek

 

Gdy wynaleziono koło cywilizacja ruszyła do przodu. Ja dzisiaj skorzystałem z wynalezienia potrójnego koła. Na obrazku widać wózek do przewozu towarów po schodach. Dzisiaj byliśmy pomagać Maksowi w przeprowadzce do nowego mieszkania. Wyzwaniem było przeniesienie pralki i zmywarki z mieszkania na drugim piętrze, bez windy. Na Allegro wypatrzyłem taki "wynalazek" i zdał egzamin. Normalnie dwóch silnych mężczyzn miało by trochę roboty, żeby znieść pralkę, która ma specjalne obciążenie i trochę waży. Dzięki wózkowi dałbym rafę sam. Maks tylko asekurował. Autentycznie dałem radę samodzielnie zjechać z pralką z drugiego piętra z przewieźć 200 metrów dalej do nowego mieszkania.

środa, 18 września 2024

Czas ołowiu


 Felicjan Andrzejczak zmarł 17 września 2024 r. Ciężkie czasy cały czas trwają. Powódź na południu Polski. Ta piosenka ("Czas ołowiu") robiła, robi i robić będzie na słuchaczach wielkie wrażenie, a mi kojarzy się właśnie z Felicjanem Andrzejczakiem.

Na Olimpiadzie Szachowej w Budapeszcie Polacy przegrali z Rumunią 1:3, a Polki zremisowały z Ukrainą.

wtorek, 17 września 2024

Spokojny 17 września

 

Jeszcze resztki choroby wychodzą ze mnie. Jeszcze nie rzuciłem się na dokończenie poprzedniego wpisu. Lekcje w szkole zeszły spokojnie. Doniesienia o powodzi na południu są wstrząsające, bo powódź była większa , niż ta w 1997. Tu w Wielkopolsce natomiast spokój. Na spotkaniu szachowym w Kcyni było tylko 4 uczniów. Jednak myślę, że spotkanie było dla nich dość kształcące i udało mi się wiele wiedzy przekazać. O 17 września pamiętam, jednak nie bardzo wiedziałem jak ugryźć temat, to posłużyłem się Klausem Schulze. Jak to możliwe, że już 2 lata go nie ma? Przez Kcynię nie byłem na spotkaniu z rodzicami w ZS2, ale wątpię, by ktoś mnie szukał na tym zebraniu. Tak właśnie mija taki dzień. Księżyc w pełni i nisko i w odcieniu czerwieni. Wiele krzywd dookoła, a ja jakoś prześlizguję się dalej.

niedziela, 15 września 2024

Spotkanie studentów matematyki

 

Zdjęcie wysłałem sobie z Centrum Szyfrów Enigma w Poznaniu. Kilkadziesiąt lat temu (w czasach studenckich) była tam chyba siedziba PZPR, przynajmniej tak mi się wydaje. Pomysł na początek spotkana studentów matematyki naprawdę świetny. Oczywiście nie jest to muzeum dla każdego, tak mi się wydaje, 

Właściwie, to jechałem do Poznania wbrew wszystkiemu. Podstawowa przeszkoda - chwyciło mnie jakieś przeziębienie. Tydzień był pracowity, w czwartek były rady pedagogiczne w obu szkołach i cały dzień w Wągrowcu dał o sobie znać. Prawie nie mogłem mówić, taki byłem ochrypnięty, ale jednak pojechałem. Nie na wszystkich spotkaniach byłem. Na tych, na których byłem też zawsze wcześniej uciekałem i tym razem też wcześniej wybyłem.

Jak już wyzdrowieję, to ... może napiszę więcej.