Nie mogłem śledzić całej partii z Chińczykiem, oglądałem tylko do feralnego d6. Do tego momentu cały czas Radek miał przewagę, niewielką ale przewagę. Gdy zobaczyłem posunięcie d6, to ... już zwątpiłem. Ja na pewno bym tak nie zagrał, bo ostrożnie podchodzę do ofiar, zwłaszcza centralnych pionów. Zastanawiałem się co On (Radek) tam widzi (w tej ofierze) ... miejsce dla skoczka? Teoretycznie jeszcze nie było najgorzej. Musiałem przerwać kibicowanie. Wracam z kursu i ... przegrana. Cóż ... już nie będzie wyniku w tym turnieju. Oby było chociaż 50%.
_Nie mogę się rozpisywać, bo muszę układać plan do dziennika elektronicznego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz