niedziela, 3 listopada 2013

Jest "pudło"

Niewiele brakowało ... zdobyłem 7 punktów (na 9), trzecie miejsce w Mistrzostwach Powiatu Wągrowieckiego w Szachach. Zremisowałem z Krzysztofem Szwonem (sam zaproponowałem, mając lepszy czas i piona więcej) oraz Lechem Schneiderem (poświęcił hetmana za wieże i skoczka, ja nawet zwiększyłem to do dwóch wież ale musiał się pogodzić z wiecznym szachem, bo ... by przegrał). Przegrałem z Przemkiem Sydowem (nie zauważyłem, że łapie mi hetmana a zapowiadało się ciekawie). Niesamowita była partia ze zwycięzcą - Adrianem Kurzem. Zdobył lekką przewagę, zamienił ją na jakość ale poszukałem kontrę. Miał lepszy czas ale się sprężyłem. Potrafiłem przełożyć inicjatywę na odbicie jakości i zrobienie zagrożeń matowych. Jego przewaga czasowa stopniała całkowicie. Partia stała się remisowa ale moje propozycje odrzucał. Kilka razy w nerwowej hetmańskiej końcówce w ostatniej chwili zauważałem potencjalne własne podstawki ale nie puszczałem figury. Teraz już Adrian miał gorszy czas ale to ja wykonałem nieprawidłowe posunięcie. Adrian zareklamował i sędzia dodał mu dwie minuty. Wydawało się, że już jestem bez szans - ponad dwie minuty na moje sekundy. Adrian nie wymieniał, grał na czas i ... dostał mata. Miałem wtedy jeszcze ... tylko jedną sekundę. To była partia jedyna w tym turnieju, w której ... kibice klaskali po partii! Była moc :)
Cóż, ... trzeba się cieszyć również z tego. W końcu wyprzedziłem i Lecha i Krzysztofa. Pierwszą partię grałem z najmłodszym Niemcem (Jeremy Hommer - 7 lat), ostatnią partię z najstarszym Niemcem (Peter Raasch - 70 lat). Obie wygrałem, obie były ... ładne (nie łatwe!) i emocjonujące!

2 komentarze:

  1. Widzę że szachy potrafią być również emocjonujące jak inne sporty ;) Gratuluję i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. :) Dziękuję. Akurat partia z Adrianem Kurzem była naprawdę niesamowita. On był pewien, że to wygra. Ja w końcu włączyłem u siebie "najwyższy" bieg. Walka trwała do ostatnich sekund i chwilami była trudna do ogarnięcia dla laików ale ... Brawa od kibiców po partii szachowej, to naprawdę rzadkość :)

    OdpowiedzUsuń