wtorek, 12 grudnia 2017

Check the filter

Już dawno temu zapaliła się kontrolka check engine. Opisywałem wymianę świec. Przy okazji wymiany akumulatora liczyłem na trafną diagnozę mechanika z komputerem ale nie dał rady. Później był inny specjalista, który zdiagnozował błąd P0420. Później było czyszczenie przepustnicy i miało być czyszczenie zaworu EGR ale podobno był czysty. Teoretycznie po czyszczeniu przepustnicy było OK ale po pewnym czasie znów samochód nieoczekiwanie tracił moc i miał niestabilne obroty oraz coś opisywanego jako "falowanie". Cóż zacząłem szukać w internecie podobnych wątków i moją uwagę zwrócił motyw filtra. Zwłaszcza, że przecież niedawno wymieniłem filtr kabinowy, który był kompletnie zapchany. Dzisiaj zakupiłem filtr powietrza do silnika. Pierwsze 8 km i ani razu nie pojawił się spadek mocy ani podejrzane zachowanie.
-
Żeby było jasne - nie mam jakichkolwiek pretensji do mechaników. Oni zostają postawieni przed zadaniem naprawy i ... nie mają dużo czasu. Muszą podjąć się rozwiązania problemu, muszą myśleć o tym, aby zarobić. Ja nie mam doświadczenia ale mam czas, mam szansę poszukania informacji i najlepiej znam objawy. Przecież nawet opowiadając mechanikom o objawach nie mam pewności, czy zostanę dobrze zrozumiany, czy prawidłowo opisałem zaistniałe sytuacje. Niemniej opisuję przypadek, aby zwrócić uwagę na fakt, że czasami szukamy za daleko a rozwiązanie potrafi być ... prozaiczne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz