poniedziałek, 6 czerwca 2016

Udawanie uprzejmości

Po wczorajszej IRENIADZIE zadzwoniła do mnie pewna pani informując mnie, że właśnie oddała głos na szkołę w Wapnie. Dodatkowo "podpowiedziała mi", że "trzeba może rozreklamować tę akcję?". Hmmm ... grzecznie odpowiedziałem, że oczywiście się staramy. 
Przecież co ja robię cały tydzień? "Produkuję się" na FB wypisując specjalne posty, wypisuję prywatne wiadomości do wszystkich znajomych z linkami do głosowania. Próbuję podsyłać krótkie informacje we wszelkie miejsca, gdzie jest szansa na opublikowanie, zachęcam dziennikarzy do publikowania informacji. nawet ksiądz ogłaszał w kościele, przez całą imprezę co jakiś czas informowałem przez nagłośnienie, nawet na własnym blogu piszę, kogo spotkam, to mówię mu o akcji. Co jeszcze można zrobić? (W Szubinie ktoś wjechał czołgiem do dyskoteki, to informacja pojawiła się we wszystkich mediach ... ale skąd wezmę czołg?).
Przed festynem kilka osób zgłaszało się do mnie z pomysłem, aby ustawić komputer z możliwoscią głosowania. Za każdym razem uśmiechałem się i mówiłem, że na pewno wykorzystamy ten "pomysł". Pamiętam jak przy kręceniu filmu co rusz pojawiało się jakieś dziecko i informowało mnie np. że ma w plecaku kolorową piłkę i może dobrze by było, aby poszło po tą piłkę, bo to by fajne było ... etc. etc. etc. A po filmie ile jeszcze było pomysłów - co można by wykorzystać przy filmowaniu? Cóż pozostaje? Oczywiście - udawanie uprzejmości, bo szkoda kogoś "sprowadzać na Ziemię" a w konsekwencji może nawet zniechęcać do sprawy. Niech się cieszy, że wymyślił, niech nawet opowiada, że to dzięki niemu. 
__
Kilka godzin na słońcu podczas wczorajszej imprezy nieźle mnie opaliło.
__
Na turniej do Wągrowca nie pojechałem ale gdy Gniezno umieściło wpis na FB, to zaraz w komentarzach dodałem informację o zegarach z Wapna i link do głosowania na Wapno.
__



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz