niedziela, 10 listopada 2013

Listopadowa dyszka

W końcu się ruszyłem. Pogoda była sprzyjająca. Pierwsze 8 okrążeń biegłem z Ewą, po ok ~6 min. Ostatnie 2 sam. Przedostatnie w 4:50 i ostatnie w 4:40. Nie było wiatru, było ok.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz