środa, 27 listopada 2013

Marne szanse :)

O ile robiąc film "Matematyka z nożyczkami"(4 wpisy niżej) miałem jeszcze jakieś nadzieje na nagrodę, to obecnie mam już tylko nadzieję, że filmik "przebije się" do drugiego etapu ...
iPad niestety się nie sprzedał (czyli przyniósł straty), już się przymierzam do jego podłączenia ... ale do końca tygodnia chyba wytrzymam.

poniedziałek, 18 listopada 2013

Praca, praca, praca ...

Wstawiłem prawdopodobną datę w zegarze odliczającym dni do XV Maratonu Poznańskiego ... Nie mam czasu na pisanie, bo jest jak w temacie - cały czas praca.

niedziela, 10 listopada 2013

Listopadowa dyszka

W końcu się ruszyłem. Pogoda była sprzyjająca. Pierwsze 8 okrążeń biegłem z Ewą, po ok ~6 min. Ostatnie 2 sam. Przedostatnie w 4:50 i ostatnie w 4:40. Nie było wiatru, było ok.

piątek, 8 listopada 2013

Ruszył konkurs filmowy ...

"Matma mnie kręci"
Trochę frustrujący jest wzór naliczania punktów, który zachęca do "minusowania" filmów przeciwników. Gdy w końcu odnalazłem mój film (na stronie konkursowej normalne linki nie działają), to przy kilkunastu wyświetleniach miał już 6 "łapek w dół". Potrafię zrozumieć, że komuś może nie odpowiadać moja wizja ale aż takie minusowanie ...? To kolejny dowód przeciw "demokratycznym" wyborom.
Gdy umieściłem link na stronie szkolnej, to bilans się lekko poprawił ... ale już wejście do finału będzie wielkim sukcesem. Teraz jeszcze malutki "agitujący" filmik na kanale YT i jeszcze jakieś udostępnienie na FB ... ale bez szaleństw.

niedziela, 3 listopada 2013

Jest "pudło"

Niewiele brakowało ... zdobyłem 7 punktów (na 9), trzecie miejsce w Mistrzostwach Powiatu Wągrowieckiego w Szachach. Zremisowałem z Krzysztofem Szwonem (sam zaproponowałem, mając lepszy czas i piona więcej) oraz Lechem Schneiderem (poświęcił hetmana za wieże i skoczka, ja nawet zwiększyłem to do dwóch wież ale musiał się pogodzić z wiecznym szachem, bo ... by przegrał). Przegrałem z Przemkiem Sydowem (nie zauważyłem, że łapie mi hetmana a zapowiadało się ciekawie). Niesamowita była partia ze zwycięzcą - Adrianem Kurzem. Zdobył lekką przewagę, zamienił ją na jakość ale poszukałem kontrę. Miał lepszy czas ale się sprężyłem. Potrafiłem przełożyć inicjatywę na odbicie jakości i zrobienie zagrożeń matowych. Jego przewaga czasowa stopniała całkowicie. Partia stała się remisowa ale moje propozycje odrzucał. Kilka razy w nerwowej hetmańskiej końcówce w ostatniej chwili zauważałem potencjalne własne podstawki ale nie puszczałem figury. Teraz już Adrian miał gorszy czas ale to ja wykonałem nieprawidłowe posunięcie. Adrian zareklamował i sędzia dodał mu dwie minuty. Wydawało się, że już jestem bez szans - ponad dwie minuty na moje sekundy. Adrian nie wymieniał, grał na czas i ... dostał mata. Miałem wtedy jeszcze ... tylko jedną sekundę. To była partia jedyna w tym turnieju, w której ... kibice klaskali po partii! Była moc :)
Cóż, ... trzeba się cieszyć również z tego. W końcu wyprzedziłem i Lecha i Krzysztofa. Pierwszą partię grałem z najmłodszym Niemcem (Jeremy Hommer - 7 lat), ostatnią partię z najstarszym Niemcem (Peter Raasch - 70 lat). Obie wygrałem, obie były ... ładne (nie łatwe!) i emocjonujące!