niedziela, 27 maja 2012

Znów się nie udało

Tak jak pisałem tydzień wcześniej - mogło być różnie. Starty kontrolne pokazywały przeciętną formę i nie dawały złudzeń. Ja nadzieję jeszcze miałem na złamanie 50 minut. Start w południe nie jest dla mnie atrakcyjny, wolę późniejsze godziny. Słońce świeciło też niepotrzebnie. Trasa ze względu na pofałdowanie też nie jest sprzyjająca. Jednak ruszyłem dobrze, może za dobrze - 1 km 4:40 trochę za szybko (chyba), do piątego km się starałem i było po pięciu 25 minut, czyli niby ok. Jednak droga powrotna była pod wiatr i brakowało trochę motywacji, niby biegłem ale systematycznie traciłem, zamiast przyspieszać. Nie znam jeszcze oficjalnych wyników ale spodziewam się 52 minut, czyli jeszcze wolniej jak w roku ubiegłym. Z pewnością powinienem zrzucić jeszcze kilka kilogramów, najlepiej z 10 ale przynajmniej z 5.
Poważnie zastanawiam się nad wyjazdem na MP do Wrocławia, tam pewnie też rewelacji nie będzie a kolejny 1000 zł zniknie. Nawet gotów byłbym "przełknąć" ale na Allegro pojawiła się bardzo ciekawa oferta rocznego iMac'a z dyskiem ssd a Ewa powiedziała "albo, albo". Ja bym może i się obył ale Jakub narzeka, że mu gry nie chodzą ... Jeśli nie będzie chętnego na tego iMac'a, to może się skuszę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz