sobota, 17 września 2011

34 Bieg Lechitów w Gnieźnie


Hmmmm..... godzina 15-a, to nie jest mój typowy czas do biegania ale nie ja o tym decyduję. Bieg fajny, wynik taki sobie 1:56:40 (1:57:04 brutto), miało być 5 minut szybciej (dokładnie to 7). Temperatura znośna 19-20 stopni, lepiej gdyby było chłodniej, ale wiatr był trochę mocny i na ogół przeciwny. Nawet Maciej Łucyk, który zajął II miejsce mówił, że łatwo nie było (to tak na pocieszenie). Trasa w Pile jest moim zdaniem o wiele łatwiejsza ... i jeszcze te mijanki z samochodami. Cóż ...pierwsze 10 km w 53 min nawet dobrze ale później był ten wiatr, na pocieszenie - nie musiałem przechodzić do marszu ... brakowało mi "peacemakerów" :) No i te górki, niby krótkie ale dużo. Mikołaj Łosiak mijał mnie dopiero na 20-tym kilometrze ale nie zabrałem się z nim.
---
Okazuje się, że to nie Mikołaj mnie mijał (bo wcale nie biegł), ... po prostu zagadnął do mnie ktoś, kto był podobny trochę do Mikołaja :)

2 komentarze:

  1. Panie Jacku, chętnie bym Pana minął, ale nie wystartowałem w Gnieźnie. Po pilskim półmaratonie trochę męczy mnie ból kolana, więc stwierdziłem, że nie będę ryzykował poważniejszej kontuzji. Gratuluję startu! Pogoda w tym roku nas nie rozpieszcza. W tej chwili celuję w zimę i grudniowy Bieg Mikołajów w Toruniu. Może tam będzie nam dane się spotkać. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak mi "coś nie pasowało" :), myślałem, że to byłeś Ty :) Widocznie ktoś wziął mnie za kogoś innego i "zagadał" do mnie: "to biegniemy razem?" po sylwetce trochę chudszy, w okularach ale pomyślałem, że to Ty (bo nikogo innego oprócz M.Łucyka nie powinienem znać). Próbowałem Cię odszukać na zdjęciach i .... nie znalazłem ale jeden (ten który mnie mijał przypominał Ciebie) W wynikach nie byłeś klasyfikowany, więc stwierdziłem, że pewnie chipa zapomniałeś założyć :) Krzyknąłem tylko temu gościowi (niby Tobie) "leć sam Mikołaj ja sobie powoli..." :) ... Zastanawiałem się tylko jak ty mnie poznałeś? ... jak mnie mijałeś? ... a to jednak nie byłeś Ty :) ... niezły numer ... przez to pewnie ten gość tak uciekał, bo zorientował się, że mnie z kimś pomylił i że ja go też z kimś pomyliłem :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń