niedziela, 30 maja 2010

Janowiec - nie udało się

Nastawienie dobre, przygotowanie dobre, pogoda dobra, nawet organizacja dobra ... a jednak nie udało się. Zabrakło trochę determinacji, no można się jeszcze przyczepić do oznakowania trasy - kompletnie nie wiedziałem jak biegnę (za szybko, czy za wolno) np. czas na pierwszym kilometrze to 4,5 minuty i wydawało mi się że to za szybko a później nie było oznaczeń (tylko stare). W odróżnieniu od poprzedniej edycji, po rozciągnięciu stawki nie było już praktycznie mijanek, biegłem praktycznie sam (ja nikogo nie wyprzedzałem, nikt mnie nie wyprzedzał). Trasa trochę kłopotliwa - dużo zakrętów, zbiegów podbiegów, zmian nawierzchni. Gdybym miał "podgląd" (na swoje tempo), to może by się udało a tak ... zapomniałem zatrzymać stoper, wyników jeszcze nie opublikowali ale ok. 52 minut (52:15), czyli 3 minuty lepiej niż w roku ubiegłym ale 2 minuty za wolno. Tym razem miałem kontakt wzrokowy z Kasią Łucyk była tak ok. 150 m przede mną ale nie udało mi się jej dogonić.
Do trzech razy sztuka - myślę, że za rok nie będzie problemu i zejdę poniżej 50 minut.

wtorek, 25 maja 2010

Za 5 dni ... dycha w Janowcu

Powoli zaczynam się koncentrować do niedzielnego biegu w Janowcu. Chciałbym zejść poniżej 50 minut - na pewno nie będzie łatwo ale ... jest to chyba możliwe.

sobota, 15 maja 2010

Dobry sygnał :)

W końcu udało się zejść poniżej 50 minut - 10 okrążeń, czyli ok. 10 km. Było to treningu ale mam nadzieję, że 30 maja w Janowcu też się uda :)

poniedziałek, 3 maja 2010

XII PITS Wapno 2010

Uff ... już po :)
Było ... dobrze - 87 uczestników, 4 IM, wielu medalistów Mistrzostw Polski, Europy a nawet świata :) Z niespodzianek np. Filip Delekta (MP do lat 12) pokonał IM Klaudiusza Urbana (byłego MP, ranking prawie 2500). Wygrał IM Jacek Tomczak - zdobył 7,5 pkt. Była groźba zdobycia kompletu przez IM Marcina Siciechowicza, który do 7 rundy miał komplet, dopiero w 7 r. zremisował z Rafałem Borgulą. Za komplet punktów przewidziana była premia dodatkowe 500 zł.